Wracam po... 3 latach? Ups?
Nie wierzyłam, że wrócę jeszcze kiedyś do pisania, ale oto i zbawieni, którzy uwierzyli.
Zastanawiam się, czy ktoś tu jest. Bardzo proszę o zostawienie chociaż kontrolnej kropki w komentarzu, bo nie wiem czy jest sens cokolwiek tu wrzucać.